Porównywanie projektów typowych do indywidualnych to porównywanie gruszek do jabłek
Wiele osób zadaje sobie to pytanie, stojąc przed ogromnym wyzwaniem, jakim jest budowa swojego domu. Krótka odpowiedź – to zależy, długa – poniżej.
Jak wszystkie rozwiązania, tak i te, mają swoje plusy i minusy. Nie byłoby wielką przesadą powiedzenie, że porównywanie projektów typowych do indywidualnych to porównywanie gruszek do jabłek. Rzeczywiście, finał obu projektów jest taki sam – budowa domu - ale na tym podobieństwa się kończą. Tak jak gruszki i jabłka to owoce, ale zupełnie inne!
Jeśli jednak się uprzemy i zdecydujemy na porównanie to pierwszym i często najważniejszym elementem, który rzuca nam się w oczy jest cena. Potrafi być ona często kilkukrotnie wyższa w wypadku projektu indywidualnego. Z czego to wynika? Z samej istoty projektów typowych! Są powtarzalne, a zatem ich sprzedaż przypomina bardziej sprzedaż stolika z marketu, który dzięki swojej masowości jest tańszy – zwykła ekonomia. Projekt indywidualny to z kolei wycieczka po stolik do stolarza. Stolik będzie jedyny w swoim rodzaju, takich wymiarów jakich chcemy, dokładnie w takim kolorze, z odpowiedniego drewna i z naszymi ulubionymi wykończeniami. Jedno jest pewne – tylko my mamy taki stolik!
I właśnie przez ten brak masowości, przez to, że stolarz musiał podejść do tego stolika bardzo indywidualnie, poświęcić mu sporo czasu i wykonać go z należytą starannością i przez to, że sprzeda go tylko raz – przez to ten stół tyle kosztuje. Godzimy się z tym bez zastanowienia, kiedy chodzi o stolik, dlaczego więc z projektami jest inaczej?
Z prostego powodu. W wypadku stolika na pierwszy rzut oka widzimy różnice. Jesteśmy w stanie ocenić, który jest lepszy jakościowo, a który jest gorszy. Jest z tym ogromny problem w wypadku budowy domu, bo bądź co bądź, w obu przypadkach – skończymy z domem. Ale z jakim?
Załóżmy, że zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny. Następną różnicą jest cena pomiędzy nimi. Po co decydować się na projekt za daną cenę, skoro inny architekt zrobi mi ten sam projekt za 2x mniej? Problem jest często w tym, że nie będzie to ten sam projekt. Warto pamiętać, że efekt pracy architekta nie różni się pod tym względem od dania.
w restauracji. Można śmiało zapytać – po co jeść obiad za daną cenę, skoro kilkukrotnie tańszym obiadem też się najem?! Finał jest ten sam!
Zgadza się! Ale czy to był ten sam obiad? Albo chociaż zbliżony? I jaka jest różnica pod kątem problemów poobiadowych? Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że ktoś jadł obiad
w drogiej restauracji i miał zatrucie pokarmowe – to się zdarza. Ale przyznać trzeba, że statystycznie ryzyko zatrucia się w drogiej restauracji jest nieco mniejsze niż w przydrożnym barze.
Co jest odpowiednikiem problemów gastrycznych w architekturze? Najczęściej problemy na budowie i później w użytkowaniu. Jeżeli projekt był robiony szybko, często w nieprzemyślany sposób, po to aby zrobić go możliwie tanio (i robić takie projekty indywidualne niemal masowo) możemy być prawie pewni, że przyjdzie nam podejmować trudnie, ratunkowe decyzje na budowie, które mogą być o wiele droższe niż różnica pomiędzy przeciętnym, a dobrym projektem, który by nam tych błędów zaoszczędził. Problem jest taki, że po kilku dniach problemy gastryczne minął, a dom zostanie być może nawet do końca życia. Warto ryzykować?
Różnica w cenie pomiędzy adaptacją a projektem indywidualnym to ułamki procenta wartości całej inwestycji.
Istotną kwestią jest złudzenie taniego projektu w wypadku projektów typowych. Widząc cenę projektu często myślimy, że to całość, zapominając, że taki projekt też trzeba uzgodnić i adaptować. Finalnie, różnica w cenie pomiędzy adaptacją projekty typowego a skrojonego do potrzeb i terenu, bezkompromisowego projektu indywidualnego to ułamki procenta wartości całej inwestycji.
Podsumowując, jeżeli znaleźliśmy projekt gotowy, który spełnia absolutnie wszystkie nasze wymagania i potrzeby, dobrze leży na działce, nie wymaga żadnych zmian, boicie się Państwo kupować „w ciemno” i nie przeszkadza wam posiadanie domu „z marketu”, jakich stoi już wiele, to wzięcie projektu typowego może się opłacać. W każdym innym wypadku, kiedy chcemy aby nasz dom bym Nasz przez wielkie „N”, aby był dobrze dopasowany do kierunków świata, odpowiadał naszym codziennym nawykom, budował nastrój, którego potrzebujemy, był przy tym ekonomiczny i ekologiczny, aby był jak ten stół od stolarza i jak obiad w dobrej restauracji – lepszym wyjściem będzie dobry projekt indywidualny.
Nie zawsze budowa indywidualnego domu musi być kupowaniem „kota w worku”. W naszej pracowni umożliwiamy pełny wgląd do budowanego w przyszłości domu. Oprócz dobrze znanych wizualizacji dajemy możliwość zwiedzania swojego domu w wirtualnej rzeczywistości (VR). Dzięki goglom, dostępnym w naszej pracowni, możecie Państwo sprawdzić ze szczegółami swoje przyszłe miejsce na ziemi, jego wystrój, wielkość, ułożenie pomieszczeń, przestrzeń i wiele innych - zanim projekt opuści drukarkę.
W jakichkolwiek pytań – zapraszamy do kontaktu!